W kręgu upiorów i wilkołaków. Demonologia słowiańska, okładka książki

W kręgu upiorów i wilkołaków. Demonologia słowiańska – Bohdan Baranowski

W kręgu upiorów i wilkołaków. Demonologia słowiańska – cóż to takiego?

Kiedy w moje ręce wpadło nowe wydanie „ W kręgu upiorów i wilkołaków. Demonologia słowiańska” napisana przez Bohdana Baranowskiego, nie zastanawiałam się ani chwili.  Wiedziałam, że po prostu muszę jak najszybciej ją przeczytać.

W kręgu upiorów i wilkołaków – postać autora

Porzuciłam wszystkie inne książki, aby skupić się na tej jednej. Zapytacie dlaczego? Wpływ na to z całą pewnością miała osoba samego autora. W kręgach akademickich (i nie tylko!) był to ceniony historyk, religioznawca, a także orientalista. Studiował m.in. etnografię, a po Drugiej Wojnie Światowej pracował w Katedrze Historii Polski na Uniwersytecie Łódzkim. Nie będę nikogo zanudzać szczegółami, ale zdradzę, że jako absolwentka Kulturoznawstwa po prostu nie mogłam przejść obojętnie obok tak doskonale napisanej pracy naukowej, która dodatkowo porusza tak mało znane tematy, jak demony słowiańskie z czasów przedchrześcijańskich. Aktualnie nawet laik interesujący się współczesną kulturą, powinien zapoznać się z tym tytułem, jeśli bliska jest mu tematyka chociażby „Wiedźmina”, czy innych książek z pogranicza fantasy i historii (np „Kiedy Bóg zasypia” Rafała Dębskiego). Ten temat postu wypada znać!

W tym momencie chwilkę poświecę samej książce: Wydawnictwo Replika zadbało nie tylko o to, aby ten wartościowy tytuł ponownie pojawił się na rynku wydawniczym, ale też oddało w ręce czytelników pięknie wydany tom, który wprost zachęca do wielokrotnego powracania do lektury.

W kręgu upiorów i wilkołaków – co znajdziecie w książce?

Co znajdziecie na przeszło czterystu stronach „Demonologii Słowiańskiej”? Doskonale usystematyzowaną, popartą wieloma źródłami i badaniami terenowymi (również samego autora) wiedzę na temat wiary naszych przodków. Chociaż może warto by było dokładniej sprecyzować i dodać, że mowa o niewielkim jej wycinku, odnoszącym się do nadprzyrodzonych bytów takich jak strzygonie, zmory czy południce. Nie wiecie, o czym piszę? To tylko kolejny powód, by zapoznać się z tą książką!

Rozdział po rozdziale, w sposób przejrzysty i co najważniejsze zrozumiały autor przybliża kolejne „istoty”, które przed wiekami wywoływały w ludziach strach, obawy lub też ciekawość. Ukazuje, jak echo dawnych wierzeń odbija się w naszych współczesnych tradycjach czy też obecnych w życiu codziennym zabobonach.

W kręgu upiorów i wilkołaków – Podsumowanie:

Bardzo rzadko zgadzam się z komercyjnymi opisami poszczególnych tytułów, ale tym razem muszę przyznać – faktycznie jest to „jedna z najważniejszych książek na temat słowiańskiej demonologii”. Dlatego zdecydowanie polecam „W kręgu upiorów i wilkołaków”!

 

RECENZJA TA ZOSTAŁA ORYGINALNIE NAPISANA PRZEZE MNIE DLA BLOGA “PAPIEROWY BLUSZCZ

Dodaj komentarz