“Don” – wstęp
Dziś na tapecie mamy powieść “Don” autorstwa Moniki Madej. Jest to pierwszy tom serii zatytułowanej “Famiglia”. Jak łatwo jest się domyślić w przypadku tej powieści mamy do czynienia z romansem mafijnym.
“Don” – dlaczego akurat ta książka?
Spytacie, czemu mój wybór padł akurat na ten tytuł? Przecież na rynku wydawniczym opowieści mafijnych jest tyle, iż nie sposób poznać je wszystkie… Cóż, nie ukrywam, że przekonał mnie do tego opis samej powieści.
“Don” – parę słów o bohaterach
O ile główny bohater – Tommaso Coletti to typowy macho, który będąc bossem rodziny, jest bohaterem do bólu wręcz stereotypowym, przynajmniej na pierwszy rzut oka, o tyle już główna bohaterka – Rosa Provenzano, jest wszystkim tym, czego brakowało mi w niewiastach omdlewających zwykle na widok przystojnego, bogatego i super niebezpiecznego mafioza.
Pewna siebie, bogata pani chirurg wiedzie całkiem udane życie, chociaż pozbawione kilku jego aspektów i nie w głowie jej romanse, czy też przygody na jedną noc. Zakochana w swoim chłopaku powolutku planuje i realizuje swój plan na przyszłość. Niestety jedna podsłuchana rozmowa zmieni w jej codzienności niemal wszystko i sprawi, że będzie musiała poszukać zupełnie innych rozwiązań mogących zagwarantować jej szczęście.
“Don” – co myślę o książce?
Książkę czytało mi się szybko, lekko i przyjemnie. Styl autorki jest jednocześnie prosty, ale też płynny, przez co z pewnością znajdzie wielu zwolenników. Słownictwo jest dosyć zróżnicowane, ale bez zbędnych i zbyt skomplikowanych zwrotów, które mogłyby być dla części czytelników niezrozumiałe.
Bohaterowie zostali na tyle sprawnie napisani, że faktycznie mogłam ich sobie wyobrazić i stworzyć w wyobraźni jakieś ich wyobrażenie. Akcja powieści została poprowadzona ciekawie, poza ogólnie przyjętymi schematami, jednocześnie wprowadziła wiele sytuacji, dzięki którym, można było pojąć motywacje kierujące poszczególnymi postaciami.
Jednak to, co najbardziej zaskoczyło mnie w tej historii, to jej zakończenie! Zdecydowanie nie spodziewałam się czegoś takiego! Mało tego, dodam: Kochana autorko, takich rzeczy nie robi się swoim czytelnikom, kiedy nie ma jeszcze dostępnej drugiej części!
“Don” – podsumowanie:
Ciekawy romans mafijny, z nieoczywistymi zwrotami akcji i końcówką, która sprawi, że czekanie na drugi tom tej historii stanie się doskonałą lekcją cierpliwości.