Szczęśliwego nowego Vegas, okładka, ebook

Szczęśliwego nowego Vegas – Magdalena Szponar

Dlaczego akurat “Szczęśliwego nowego Vegas”?

Jak najczęściej staram się sięgać po książki polskich autorek bądź autorów. Dlaczego? Chętnie śledzę trendy literackie oraz to, co w duszy gra czytelnikom.

Tym razem mój wybór padł na „Szczęśliwego nowego Vegas” autorstwa Magdaleny Szponar. I przyznaję się bez bicia, nie zauważyłam, iż jest to drugi tom serii „Rodzeństwo Machów”. Na szczęście szybko zorientowałam się, że miałam okazję czytać również pierwszy tom – „Mikołaj w prezencie” (myślałam, że historie tą czytałam w zeszłe Święta, a okazało się, że premiera miała miejsce w październiku tego roku – to tylko pokazuje, jak czas gna w mojej życiowej czasoprzestrzeni). Nie ukrywam, że z radością spotkałam się z może nieco krzykliwym, ale z całą pewnością wspaniałym rodzeństwem Mach! Członkowie tej familii potrafią bowiem sprawić, że nawet zwykły, szary dzień nagle zaczyna przypominać przejażdżkę na rollercoasterze i to taką bez trzymanki!

Bohaterowie “Szczęśliwego nowego Vegas”

Historia Adama i Natalii porwała mnie od pierwszych chwil, wywołując uśmiech, ale też skłaniając do refleksji. W przypadku tej dwójki sprawdza się zasada „kto się lubi, ten się czubi” udowadniając, że młodzieńcza miłość może okazać się źródłem całkiem dorosłego już pożądania.

Vegas znany jest już z pierwszego tomu serii i przyznam szczerze, że czekałam na jego historię miłosną. Niepokorny gliniarz, któremu bliżej do wizerunku mafiosa trzymającego wszystkich w swojej silnej dłoni. Ivy – silna, pewna siebie dziewczyna, która nie da sobie w przysłowiową kaszę dmuchać, co potrafi udowodnić również za pomocą kija baseballowego! Każde z nich mogłoby ułożyć sobie życie po swojemu, a jednak coś nie pozwala tym dwojgu o sobie zapomnieć. Tylko czy zapracują sobie na szczęśliwe zakończenie tej pełnej sprzeczek przyjaźni?

Czy jest gorąco?

Pytacie o pikantne sceny? I tych nie zabrakło w tej powieści i gwarantuję, że nie będziecie zawiedzeni!

Ważny wątek “Szczęśliwego nowego Vegas”

Na koniec muszę wspomnieć o jeszcze jednej, niezwykle ważnej rzeczy! Mimo że mamy do czynienia z lekką i przyjemną powieścią dla kobiet, autorka zdecydowała się poruszyć trudny temat przemocy domowej. Może ktoś powie, że wątek ten przewija się gdzieś w tle, prawie niewidocznie, ale ma on wpływ na jednego z bohaterów oraz uświadamia czytelnikom (tym uważnym), jak wielki wpływ może mieć na całe ludzkie życie.

Podsumowując:

Zdecydowanie polecam!

 

 


Inne recenzje mojego autorstwa:

Inkwizytor – Michał Śmielak

Projekt Riese – Remigiusz Mróz

Don – Monika Madej

Serce gangstera – Anna Wolf

Dodaj komentarz