Okładka ebooka Vendetta napisanego przez Annę Wolf

Vendetta – Anna Wolf

Vendetta – czyli posmak mafijnej zemsty!

Romans Mafijny? Czemu nie! W Walentynki premierę miała nowa powieść Anny Wolf zatytułowana „Vendetta”! To pierwszy tom serii „Renado”, ale jednocześnie kolejny już tom cyklu mafijnego zawierającego w sobie zarówno serię „Gangsterzy”, jak i „Bracia Tarasow”. Brzmi skomplikowanie? Może, ale tak naprawdę to każda z tych powieści prowadzi do następnej części, wciągając czytelnika coraz głębiej w świat mafii.

Vendetta – coś nowego, coś starego

Bracia Renado, czyli nowa historia ze dobrymi znajomymi ?

Nazwisko wydaje się Wam znajome? Powinno! Ta rodzinka epizodycznie pojawiła się w książce „Ocalenie gangstera”. Natomiast w „Vendetcie” spotkamy gościnnie kilku braci Tarasow ?

Z kim mamy do czynienia w tym tomie?

Leo, czyli najstarszy z braci oficjalnie prowadzi hotel, a tak naprawdę przewodzi rodzinnym nie do końca legalnym interesom.

Mia – wychowywana jest pod kloszem, aż pewnego dnia zostaje wystawiona na „sprzedaż” na mafijnym targu „małżeńskim’ tym samym dowiadując się po latach prawdy na temat swojej rodziny.  Potem jest tylko gorzej, dowiaduje się, że ludzie, których nazywała „tatą i mamą”, nie są jej rodzicami.

Tych dwoje spotykając się przypadkiem, nie spodziewają się, że swoją znajomością mogą wywołać prawdziwą „wojnę”.

Vendetta 0 wrażenia

Książkę przeczytałam dosłownie jednym tchem. Była dla mnie jak powiew świeżości w lekko zamotanym już świecie rodzinki Tarasow (i nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam tych gangsterów – moim faworytem jest Siergiej). Poznanie nowej familii pełnej sekretów, tajemnic i intryg było jak odkrywanie nowego, nieznanego nikomu lądu, który ma wiele do zaoferowania.

W powieści znajdziemy wszystko: miłość, nienawiść, szantaż, kilka trupów oraz dużo komicznych sytuacji. Dzieje się dużo i praktycznie bez przerwy. Przyznam, że kilka razy niemal nie mogłam złapać tchu.

Postacie jak na klasyczny romans mafijny są ciekawe, wymykające się schematom. Polubiłam się z postacią drugoplanową – gosposią Leo. Chciałabym kiedyś przeczytać o jej starciu (dosłownie) z Aliną. Myślę, że groziłoby to latającymi patelniami oraz nożami używanymi w niestatystycznych celach.

Podsumowując:

Jestem na tak i czekam na drugi tom serii „Renado”!

 

Przeczytajcie jedną z poprzednich recenzji powieści Anny Wolf:

Serce gangstera – Anna Wolf

Dodaj komentarz