Maharani, okładka, powieść, Nina Nirali

Maharani – Nina Nirali

Maharani – książka, którą pożera się wzrokiem

Książka zatytułowana “Maharni” napisana przez Ninę Nirali od razu stała się moim „must have”. Dlaczego? Niewiele jest na rynku wydawniczym książek dotykających tematu Indii. Jeśli już jakieś się znajdą, to podchodzą one do tematu zbyt jednostronnie, podkreślając to co złe, godne potępienia itd. A ja marzyłam o książce pokazującej piękno tego zakątka świata. Bogactwo historii, barw, niezwykłej sztuki, wierzeń. Chciałam przeczytać książkę, która potrafiłaby odmalować za pomocą słów opowieść tak bogatą, jak kolorowe są filmy z Bollywood. I „Maharani” to pragnienie spełniła w stu procentach!

Maharani 0 czego się spodziewać?

Autorka posiłkując się historią, tradycją, ale też cechami charakterów autentycznych postaci, stworzyła niezwykłą opowieść o pięknej, niezależnej, ale i niezwykle inteligentnej kobiecie. Na dodatek mającej władać jednym z dawnych królestw na terenie dzisiejszych Indii.

Z reguły wszelkiego rodzaju przedmowy niesamowicie mnie nudzą. Niekiedy wręcz zniechęcają do lektury! Tym razem poczułam dzięki niej nić porozumienia łączącego mnie z Panią Niną Nirali. Jej bohaterka – tytułowa Maharani to postać, która urzekła mnie męstwem, rozwagą, dyplomacją, ale też dumą i biegłą w sztukach walki.

„On skupił się jednak na malowaniu dumnej, jasnolicej piękności. Jej zdecydowanie, odwaga i buńczuczność sprawiły, że mu zaimponowała. Była nie tylko piękna. Była wyjątkowa umysłem i duchem”

Maharani – nie wszyscy są piękni i cudowni

Osoba jej brutalnego adoratora, a jednocześnie śmiertelnego wroga, również została doskonale napisana, podświetlając charakter, nawyki, ale też dziecinność zachowań i reakcji prowadzących do śmierci setek ludzi. Cała historia została oparta na konflikcie tych dwóch postaci, a kierunek powieści bezpośrednio zmierza ku wojnie, ogromnej bitwie i eksplozji uczuć.

Nie zdradzę nic więcej na temat samej akcji tej niezwykłej powieści, chociażby dlatego, iż naprawdę chciałabym, aby jak najwięcej osób miało okazję przeczytać tą książkę. Nadmienię jednak, iż styl autorki niezmiernie przypadł mi do gustu! Mam nadzieję, że jeszcze wielokrotnie będę miała okazję czytać jej powieści. Pisarka ta ma niezwykłą umiejętność opisywania uczuć, ulotnych chwil oraz przemijającego piękna, ale też wrażliwość, która upiększa rzeczywistość wykreowaną przez wyobraźnię.

Maharani – powieść bliska memu sercu

Nina Nirali przynajmniej częściowo obsadziła akcję w jednym z moich ulubionych miejsc w Indiach – forcie Amber, położonym zaledwie kilka kilometrów od bajkowego Dżajpuru. Być może to zaważyło nieznacznie na moim zachwycie wywołanym lekturą tej opowieści, nie mniej jednak uważam, że nie można było wybrać lepszego miejsca na tą historię.

Jeśli łatwo ulegacie emocjom, a empatia nie jest Wam obca, to w czasie czytania końcowej sceny książki miejcie pod ręką zapas chusteczek. Ja sama płakałam wzruszona zakończeniem, a następne godziny spędziłam słuchając ulubionych hinduskich przebojów.

Podsumowując:

Zdecydowanie polecam!

RECENZJA TA ZOSTAŁA ORYGINALNIE NAPISANA PRZEZE MNIE DLA BLOGU “PAPIEROWY BLUSZCZ

Dodaj komentarz